URSUS C 330 (1972r.)

Marka

URSUS C 330

Rok produkcji

1972

Dlaczego ten ciągnik jest wyjątkowy?

Nazywam się Ciapek, mam 51 lat, obecnie od kilku lat mieszkam i pracuję u gospodarza w pięknych, zielonych górach Kotliny Kłodzkiej. W młodości byłem zatrudniony tak samo jak sporo moich kolegów w SKR (Spółdzielni Kółek Rolniczych). Praca była bardzo ciężka, u wielu gospodarzy na licznych polach i łąkach, od rana do nocy, w deszczu, śniegu, bez wytchnienia. Były też piękne słoneczne dni, dożynki, zabawy, transporty zboża do skupu w mieście z przyczepą. Ta pierwsza młodość trwała dwadzieścia parę lat, zdrowie niestety odmówiło posłuszeństwa, serce osłabło i kolejne parę lat samotnie odpoczywałem za stodołami, rdzewiejąc w trawie i zaroślach. Na moje szczęście dobrzy rolnicy zauważyli mnie i postanowili odmienić mój los. Wkrótce uzdrowili, dodali wspomaganie w kierownicy, wyrobili dokumenty, ubezpieczyli i zostałem przyjęty do ich pięknego gospodarstwa w górach niczym nowy członek rodziny. Teraz jest moja druga młodość, kolejny rozdział w moim traktorowym życiu. Pracuję na ponad 30 hektarach pięknych łąk i pastwisk. Latem grabię trawę zgrabiarko-przetrząsarką, letnicy czasami się mną przejadą; dzieci mnie lubią i bardzo mi miło sprawiać im radość, wożąc je na moim błotniku. Zimą przywiozę czasami drewna do kominka i kuchni, aby gospodarzom było ciepło, rozgarnę śnieg i czekam na kolejną wiosnę i lato. Spotykam też inne fajne maszyny, ale to ja - Ciapek C 330 - umiem wjechać tam, gdzie inni są za ciężcy; bociany i sarny przede mną nie uciekają; można mnie łatwo samodzielnie naprawić i zimą zawsze odpalam! Wiem, że jestem szczególny, bo moja rodzina nic we mnie nie chce zmieniać. Zobaczymy jeszcze, jakie przygody napotkam, jadąc dalej przez moją Ursusową ścieżkę.